Poproszony przez czytelników moich sopockich książek, mieszkańców i miłośników Sopotu będę pełnił rolę pierwszego "przewodnika" podczas takiej wycieczki w mniej znaną przeszłość kurortu. Spod sopockiego ratusza wyruszymy zatem w najbliższą niedzielę na pieszy spacer "cesarskimi śladami". Sopot był bowiem do czasu powstania Wolnego Miasta Gdańska często nazywany "miastem cesarskim", nie tylko z powodu z praw miejskich i herbu, pochodzących z nadania cesarza Wilhelma II. Na terenie Sopotu mieściła się też jedna z oficjalnych siedzib następcy cesarskiego tronu, kronprinza Friedricha Wilhelma, częstego bywalca sopockich kortów tenisowych oraz hipodromu. Dzisiejszy kościół św. Jerzego budowany był pod osobistym protektoratem cesarzowej Augusty Wiktorii, sam cesarz miał w mieście poświęconą sobie ulicę (dziś ulica Haffnera) i pomnik.
Opisywałem już wielokrotnie te cesarskie wątki w historii Sopotu - m.in. na łamach miesięcznika "30 dni", ale tym razem chce zaprosić wszystkich zainteresowanych na pieszą wycieczkę, która potrwa ok. 1 godziny na trasie : ratusz- kościół św. Jerzego - ul. Bohaterów Monte Cassino - Zakład Balneologiczny - molo, Park Północny, ul. Sępia. Koniec spaceru przewidziano przy pensjonacie "Maryla".
W trakcie przewidywane są dla wszystkich uczestników spaceru minikonkursy z książkowymi nagrodami.
Serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych!
Wojciech Fułek
PS. Pierwszy spacer pod hasłem "Cesarski Sopot" poprowadziłem ponad rok temu z inicjatywy Ewy Kowalskiej i jej fantastycznej inicjatywy "I-bedeker". Ponieważ jednak sporo sopocian nie wiedziało o tym albo nie mogło wtedy wziąć w nim udziału, poproszono mnie o powtórzenie tej trasy. Na kolejnych sopockich spacerach powędrujemy (już nie tylko ze mną) "filmowymi", "literackimi" i "plastycznymi" szlakami oraz wspólnie poszukamy w Sopocie śladów Wielkich Sopocian. Do zobaczenia!